Na projekt renowacji 700-metrowego odcinka drogi w Grochowie Pierwszym, gmina Sztutowo zdobyła dotację w wysokości 1,5 miliona zł, co stanowiło połowę przewidywanych kosztów inwestycji. Mimo to, Robert Zieliński, postanowił zrezygnować z planu i zwrócić pozyskane środki, mimo że prace były już wcześniej zaplanowane w budżecie gminy.
Zieliński oficjalnie odniósł się do tej sytuacji podczas sesji Rady Gminy Sztutowo, a jego wyjaśnienia zostały zapisane w protokole. Przetarg na realizację omawianej inwestycji zakończył się bez wyboru wykonawcy pracy. Najtańsza zgłoszona oferta była wyższa od szacunkowych kosztów o blisko 600 tysięcy złotych. Początkowy zastrzyk finansowy gminy wynosił ponad 1,5 miliona złotych, co po przetargu miałoby wzrosnąć o niemal 600 tysięcy. Zieliński wyraził nadzieję, że pomimo tych przeciwności, środki zostaną odpowiednio zagospodarowane i inwestycja z czasem zostanie zrealizowana.
Jednakże, komentarz ten wymaga sprostowania. Jak się okazuje, matematyka nie jest mocną stroną gminy. Łączna suma przeznaczona na inwestycję w budżecie wyniosła dokładnie 3.031.130 złotych (w tym 1,5 miliona złotych z wkładu własnego oraz dotacji). Najniższa oferta przetargowa wyniosła 3.519.458,56 złotych, co oznacza, że brakowało dokładnie 488 328 złotych. Biorąc pod uwagę, że roczny budżet gminy wynosi 28 milionów złotych, powinno być możliwe znalezienie brakującej kwoty, które stanowi jedynie 1,7% wartości rocznego budżetu i łącznej sumy inwestycji wynoszącej 3,4 miliona złotych.
Mimo to, Zieliński postanowił nie podejmować prób pozyskania dodatkowych środków i zdecydował się na rezygnację z całego projektu. Wszystko to prowadzi do pytania – jak desperacka musi być sytuacja finansowa gminy Sztutowo, skoro jej Wójt nie potrafi wygospodarować funduszy na planowane inwestycje w ramach pozornie stabilnego budżetu?