Policja przekazała informacje dotyczące incydentu z bronią palną, do którego doszło w Nowym Stawie. Jak wynika z ustaleń, 34-letni mężczyzna groził mieszkańcowi tej miejscowości, mimo iż obaj panowie nie byli sobie wcześniej znani. Poszkodowany twierdzi, że padł ofiarą agresywnego ataku, który nastąpił bez żadnego konkretnego powodu.
Komenda Powiatowa Policji w Malborku poinformowała o zaistniałej sytuacji w piątek, 27 września. Wydarzenie miało miejsce tydzień wcześniej, w sobotnie przedpołudnie 21 września, kiedy to jednego z mieszkańców Nowego Stawu zaalarmował patrol policyjny. Mężczyzna relacjonował, że poprzedniej nocy na jednym z osiedli natknął się na osobę uzbrojoną w broń palną. Przekazał, że ten nieznany mu wcześniej mężczyzna był bardzo agresywny, celując do niego z broni i kierując lufę pistoletu bezpośrednio pod jego głowę.
Zeznania pokrzywdzonego wskazują, że podjął on próbę przeciwdziałania, próbując odebrać napastnikowi broń. W rezultacie doszło do bójki, po której atakujący opuścił miejsce zdarzenia. Chociaż incydent wydarzył się w ciemności nocnej, zaniepokojony mieszkaniec Nowego Stawu zdecydował się zgłosić sytuację dopiero po świcie. Zajmowali się tym funkcjonariusze z miejscowego Komisariatu Policji oraz Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji, jak poinformowała st. sierż. Martyna Orzeł, oficer prasowy KPP Malbork.